Ostatnia aktualizacja 16 grudnia 2022 przez Redakcja

Żyjemy w świecie stereotypów i frazesów, które rzadko kiedy mają pokrycie w rzeczywistości. W tym artykule chcemy omówić właśnie jeden z takich mitów, którym jest tzw. solidarność jajników, czyli nieco prześmiewczo nazywana solidarność kobiet. Jak pokazują liczne badania czy prozaiczne sytuacje dnia codziennego wiele Pań pod płaszczem przyjaźni jest dla siebie największymi wrogami. Kobietom łatwo przychodzi nazywanie innych osób „przyjaciółmi” gdy w rzeczywistości obgadywanie tych osób za ich plecami przychodzi im z łatwością. Czy to znaczy, że kobieca przyjaźń nie istnieje? Oczywiście, że nie, pojęcie kobiecej solidarności jest bardziej ogólne i warto wiedzieć na jego temat nieco więcej.

Czym jest solidarność jajników?

W środowiskach feministycznych często uznaje się, że mężczyźni są wrogami kobiet.

Naturalnie mówimy tu głównie o pseudo feministkach, które nie są zainteresowane poprawianiem statusu kobiet np. w krajach typu Iran czy walki z faktycznymi przejawami seksizmu. Takie osoby muszą mieć wroga, a najlepiej, gdy jest nim biały mężczyzna będący dobrze usytuowany.

Skoro jest wróg to należałoby się zjednoczyć w celu jego pokonania, a można to tylko zrobić dzięki kolektywnej solidarności kobiet.

Pojęcia girl power, solidarność jajników czy MeToo mają łączyć kobiety w walce i pokazywać wzajemne wsparcie.

W życiu codziennym solidarność jajników jest pojęciem używanym głównie przez mężczyzn w celach prześmiewczych/żartobliwych dla swoich wybranek, które mają wspólne stanowisko w jakiejś sprawie.

Samo sformułowanie nie jest nacechowane negatywnie, wręcz ma podkreślać silne relacje między kobietami. Powstało w roku 1970 i zostało wymyślone przez feministkę Kate Millett.

Kwestionować można samo sprowadzenie solidarności do genitaliów z pominięciem cech psychologicznych. Jednak tu pojawiają się zgrzyty, gdyż same kobiety używają tego sformułowania co pokazuje, że odbiór jest niejednoznaczny.

Dlaczego solidarność jajników nie obowiązuje?

Dla kobiet wierzących w często ślepą solidarność jajników mamy złą informację. Liczne badania i statystyki (głównie ze Stanów Zjednoczonych) oraz relacje samych kobiet, pokazują że takiej solidarności nie ma.

W pierwszej kolejności powołajmy się na ogólnodostępne badania Social Psychology. Kobiety w liczbie ponad 4 tysięcy zostały poproszone o odpowiedzenie na kilka pyta na temat bliskich osób.

Ankietowane gorzej oceniały zdolności intelektualne czy osiągnięcia kobiet, które miały dużą liczbę partnerów seksualnych.

Chcemy zaznaczyć, że wciąż mówimy o ocenianiu teoretycznie bliskich sobie osób.

W takiej sytuacji warto spojrzeć na siebie czy swoje znajome i zastanowić się czy my postrzegamy je w podobny sposób albo czy one byłby skłonne do takiego oceniania nas.

Nie da się ukryć, że ocenianie ludzi w oparciu o ich życie seksualne jest bardzo płytkim zachowaniem a kobiety często przypisują takie zachowanie mężczyzną.

Najciemniej jest pod latarnią co pokazują kolejne badania, tym razem Evolution and Human Behavior.

Kobiety okazały się być dużo bardziej surowymi recenzentami wyglądu innych kobiet niż było to w przypadku mężczyzn.

Samo badanie było dość specyficzne, gdyż polegało na grze w grę ekonomiczną przez komputer. Uczestnicy myśleli, że grają z kobietami podczas gdy tak naprawdę był to algorytm.

Przeciwnik komputerowy ze zdjęciem kobiety ubranej w odważny strój dostawał dużo mniej pieniędzy od kobiet niż kobieta ubrana w normalny sposób. Panie wolały zrezygnować z zysku dla siebie tylko po to, aby atrakcyjna przeciwniczka zarobiła mniej albo wcale.

W przypadku mężczyzn nie zauważono podobnej tendencji, Ci grali gównie po to by wygrać.

Wyniki wyborów zaprzeczają kobiecej solidarności

kobieca solidarnosc

Przejdźmy teraz do omówienia wyborów prezydencki w USA i Polsce. Co mają wybory do solidarności jajników? Jak się okazuje całkiem dużo.

Podczas pamiętnej kampanii prezydenckiej Hillary Clinton walczyła o posadę prezydenta z Donaldem Trumpem. Clinton regularnie uderzała w tony związane z dziećmi, różnicą w płacach czy mizogamię Trumpa.

Miało to przynieść rezultat w postaci głosów kobiet. Hillary Clinton musiała się mocno rozczarować, gdy okazało się, że 53% białych kobiet na swojego prezydenta wybrało Trumpa.

Kobiety nie zagłosowały na Clinton tylko dlatego, że jest kobietą i uderza w dobrze znane im tony. Przywiązanie partyjne okazało się mocniejsze od kobiecej solidarności.

W ostatnich wyborach prezydenckich w naszym kraju na Andrzeja Dudę, prezydenta kojarzonego z PiS, który jest partią bardzo źle odbieraną przez kobiety zagłosowało 43,6% kobiet przy 42,1% mężczyzn.

Ciekawy przypadek Marissa Mayer

Zapewne nazwisko Marissa Mayer niewiele Ci mówi jest to prezes Yahoo największego konkurenta Google w świecie wyszukiwarek.

Mogłoby się wydawać, że kobieta na tak wysokim stanowisko może liczyć na wsparcie kobiet, ale tak nie było. Bardzo prozaiczna decyzja jaką była przywrócenie pracy w biurach i likwidacja pracy zdalnej bardzo nie spodobała się pracownikom.

Decyzja dotknęła zarówno mężczyzn jak i kobiety, ale to te drugie postanowiły uruchomić się w mediach społecznościowych i wszcząć nagonkę.

Argumentem Mayer było to, że wiele firm w Dolinie Krzemowej działa w taki sposób. Spotykanie się pracowników pobudza i daje im motywacje. Praca w domu natomiast nadaje się gdy chodzi o analizę danych, ale zabija kreatywność.

Środowiska feministyczne głośno twierdziły, że kobiety powinny mieć elastyczne harmonogramy by móc osiągać sukcesy.

Sama Mayer nie uznaje się za feministkę i mówi, że bardziej niż na sukcesie kobiet zależy jej na sukcesie firmy.

Zdaniem Paggy Drexler kobiety na wyższych stanowiskach nie są zainteresowane pomocą młodszym pracownicom. Takie osoby obawiają się o swoją pozycję i nie mają zamiaru wspierać ewentualnej konkurencji.

Jakie to ma przełożenia na polskie realia? Jak się okazuje bardzo duże.

Kobieca solidarność w pracy nie istnieje

Badania Women Poer pokazują, że zaledwie 13 procent kobiet chce, aby ich przełożonym była inna kobieta.

Ma to odbicie na relacjach panujących w pracy. Kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy raczej mają jawne konflikty, są pasywno-agresywne.

Ciekawa jest również statystyka pokazująca, że połowa kobiet odczuwa, iż inne „koleżanki” z pracy cieszą się z ich potknięć.

Budowanie fałszywych relacji

We wstępie wspomnieliśmy o tym, że kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn obracają się często w większym gronie koleżanek, które bez chwili refleksji nazywane są przyjaciółkami.

Faceci nie są święci, również zdarza im się obgadywać, ale raczej szybko wyczuwają lub dowiadują się o takich sytuacjach i zrywają relacje z takimi osobami.

Kobietom jest trudniej zrezygnować ze znajomości. Niestety wiele z Pań dając serduszko pod postem koleżanki tak naprawdę ma w głowie myśli typu: ostatnio przytyła, zrobiła sobie usta wygląda trochę jak glonojad, porobiona do zdjęcia itd.

Największy problem w tym, że to nie są jednostkowe sytuacje, o czym świadczą np. liczne komentarze samych kobiet na forach internetowych.

Co jest powodem braku kobiecej solidarności?

Do tej pory posługiwaliśmy się suchymi faktami, jednak odpowiadając na pytanie co jest powodem braku takiej solidarności należy się już odnieść do odczuć, które mogą być mylne.

Jak podkreślają psychologowie kobiety mają problem z pewnością siebie i zazdrością. Przez lata sukces na polu zawodowym dotykał głównie mężczyzn, jednak ta tendencja się zmienia a Polska jest jednym z liderów zmian.

Dziś kobieta na stanowisku kierowniczym nikogo nie dziwi. Panie decydują otwierać się własne biznesy i osiągają sukcesy.

Za tymi zmianami powinny pójść również zmiany w postrzeganiu innych kobiet nie jako rywalek a osób, z którymi warto się solidaryzować.

Zazdrość jest bardzo złym uczuciem a dotyka wiele kobiet, które porównują się do swoich znajomych czy osób, które osiągnęły sukces. Przypisują im negatywne cechy przy tym wykazując powody, dla których im powodzi się gorzej.

Takie myśli często działają podświadomie, gdyż kobiety lubią, jak jest po równo. Jak wiadomo w życiu rzadko każdy kreuje swój los i takie myślenie nie ma przełożenia na rzeczywistość.

Kiedy widać przejawy solidarności wśród kobiet?

Główne pokłady solidarności wśród kobiet wydobywane są w sytuacjach ważnych, często wpływających na całe społeczeństwo.

Na bazie polskich przykładów można przytoczyć protesty związane z zaostrzeniem brawa aborcyjnego.

Takie akcie solidarnościowe pojawiają się rzadko i najczęściej są odpowiedzią na wydarzenia zewnętrzne.

Czy brak solidarności jajników jest czymś złym?

Zmierzając powoli do końca artykułu warto zastanowić się czy brak takiej solidarności jajników jest czymś złym.

Każda osoba niezależnie od płci czy przekonań obraca się wśród ludzi, którzy jej zdaniem chcą dla niej dobrze. Nie patrzymy na płeć, łączą nas poczucie humoru, wyznawane wartości, wspólne problemy i przeżycia.

Choć istnieje pojęcie „solidarności plemników” używane w odniesieniu do mężczyzn to jest ono niszowe, gdyż mężczyźni nie czują potrzeby takiej solidaryzacji w obrębie swojej płci.

Kobiety zmiany muszą zacząć od siebie i postrzegania się jak wrogów. Takie zmiany często zajmują trochę czasu, wystarczy spojrzeć jak na świat patrzą młodsze pokolenia, a jak widzą go ich dziadkowie.

Czytasz ten artykuł prawdopodobnie dlatego, że sama wątpisz w taką solidarność i potrzebuje potwierdzenia jej istnienia. Szukasz go, bo jesteś dobrą osoba, która jest lojalna i oczekuje tego samego od innych osób, ale ma problem z wyegzekwowaniem tego.

Każda kobieta zainteresowana zmianą obecnego stanu rzeczy powinna w swoim otoczeniu dawać zaufanie, którego wymaga się w solidarności kobiecej.

Liczne narzekania na brak mitycznej solidarności jajników wbrew pozorom są czymś dobrym. Pokazują samokrytykę wobec własnej płci i dostrzeżenie problemu. Tylko świadome kobiety będą w stanie pracować i poprawiać relacje wśród innych kobiet.

Czy kobieca solidarność jest potrzebna?

Skoro brak kobiecej solidarności nie jest niczym złym to czy nie jest ona wymagana?

Zdaniem psychologów kobiety wykazują się większą inteligencją emocjonalną co ma swoje pozytywne i negatywne skutki.

Prawdą jest, że mężczyzna nigdy nie będzie w stanie zrozumieć kobiety, nawet jak bardzo będzie się starał.

Nie można również zapominać o różnicach biologicznych w głównej mierze gospodarce hormonalnej, która odgrywa istotną rolę w życiu emocjonalnym.

Tylko kobieta może doradzić kobiecie w pewnych sprawach i warto budować solidarność choćby dla szczerych i pomocnych rozmów.

Solidarność jajników – podsumowanie

Ile artykułów tyle teorii na temat jak działa solidarność jajników, ale wszystkie zgadzają się w diagnozie problemów.

Kobiety muszą zacząć walczyć z zazdrością, niską samooceną i nie najlepszymi umiejętnościami interpersonalnymi.

Brak solidarności kobiecej wynika wyłącznie z blokad w psychice, a jak wiadomo, każda blokada może zostać zwolniona.

Mamy nadzieję, że ten artykuł rzucił trochę światła na to jak postrzegana jest solidarność jajników i dlaczego zaistnieje prawdziwej solidarności kobiet wymaga sytuacji ekstremalnych.

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %